O MNIE

…po godzinach

Moim nadrzędnym zainteresowaniem, rzutującym na wszystkie inne, jest przeszłość.

Historia w ujęciu społecznym, kulturowym i politycznym. Fascynuje mnie rozwój (i regres) myśli, zmiany obyczajowe, dziedzictwo materialne, jakie człowiek po sobie pozostawia, i to, w jak tajemniczy sposób przedmioty opowiadają nam o dawnym życiu. Ostatnio wciąga mnie słowiański folklor, mity, obyczaje, etymologia używanych przez nas słów.

Dźwięk stanowi dużą część mojej codzienności.

Gdy projektuje, często towarzyszą mi podkasty: Radia Naukowego, Za Rubieżą, audycje Radia 357 i ostatnimi czasy także „nowej” Trójki. Rozpiętość gatunkowa słuchanej przeze mnie muzyki jest szeroka, w zasadzie praktycznie nieograniczona. Najtrudniej przyswajam metal i klimaty operowe, teatralne. Nie kupuje tak przerysowanych form.

Moje dźwiękowe podróże zaczynają się od tanga i big bandów lat 20/30 aż do tego, co tworzą artyści obecnie. Znikam w dźwiękach cool jazzu, w rockowo-folkowym klimacie przełomu lat 60/70. Uwielbiam też muzykę taneczną, z głębokim basem i dęciakami. Disco, funk i groove, również we współczesnej house’owej odsłonie.

Ostatnio wsłuchuję się też bardziej w brzmienia inspirowane naturą, folklorem wschodu, ale i naszym, rodzimym. Gdy mam już dość nowych, muzycznych wpływów, wracam do swoich ulubieńców. Są nimi: John Mayer, Paolo Nutini, Hozier, Melody Gardot, Chet Baker, Fleetwood Mac, The Rolling Stones, The 1975.

Uwielbiam podróże. Szczególnie takie, w których potrzebne jest minimum.

Trochę ubrań, aparat analogowy, kuchenka gazowa i pełen bak. Wtedy za nocleg służy auto lub namiot, a kierunki często wyznacza intuicja.

Tego typu wyprawa przywraca we mnie pierwotność – do głównych zadań należy zapewnienie podstawowych potrzeb, a rozrywką pozostaje obserwacja i słuchanie napotykanych krajobrazów i osób. Sprawia też, ze po powrocie o wiele bardziej doceniam osiągnięcia cywilizacji takie jak lodówka, ogrzewanie i bieżąca woda 😉

Największym podróżniczym marzeniem, jakie udało mi się jak na razie zrealizować, był miesiąc w Szkocji.

Razem z chłopakiem, za pośrednictwem portalu HelpX skontaktowaliśmy się z rodziną, która przyjęła nas pod swój dach, w zamian za pomoc przy pracach ogrodowych. Mieszkaliśmy w uroczym cottage z widokiem na majestatyczne wzgórza i oczywiście…owieczki.

Zainspirowani powieścią Diany Gabaldon „Outlander” i serialem zrealizowanym na jej podstawie, odkrywaliśmy niesamowite krajobrazy i lokacje związane z produkcją.

Zawodowo udzielam się w rodzinnej piekarni, w której prowadzę social media. Od wielu lat fotografuje, zarówno cyfrowo jak i analogowo. Zdjęcia można znaleźć na social mediach @Ailes Photography.

Razem stworzymy coś wyjątkowego.

+48 786 302 684
kontakt@paulinastaszak.pl

Studio Detal 2025 Copyright WordPress